Książki

Jerzy Radomski: "CZARNY DIAMENT" TNIE OCEANY (Wydawnictwo Bernardinum, 2017)

Czterdzieści lat temu kapitan Jerzy Radomski wypłynął na zbudowanym przez siebie jachcie „Czarny Diament” w wymarzony rejs dookoła świata. Ta wyprawa zakończyła się po trzydziestu dwóch latach, kiedy „Czarny” wrócił do Polski, zostawiając za rufą ponad dwieście czterdzieści tysięcy mil morskich. W historii polskiego żeglarstwa nie było dłuższego rejsu. Po dwuletnim pobycie w kraju i remoncie jachtu żeglarz ponownie wyruszył na Wielki Krąg śladem swojej pierwszej wyprawy. Po powrocie nareszcie przyszedł czas na książkę „Czarny Diament tnie oceany” od dawna oczekiwaną przez miłośników żeglarstwa. 

„Czarny Diament” błyszczy białymi żaglami w przestrzeni oceanów prawie czterdzieści lat. Jego budowniczy i kapitan nie pływa dla rekordów – ale dla radości życia morskiego wagabundy. Żagle jachtu, niczym skrzydła, niosą Go ponad morską odchłanią, a niespokojne lustro wszechoceanu stanowi jedyną pewność codzienności. Jurek Radomski doświadczył, że czworonożni załoganci – jego psy, są lepiej przystosowani do żeglugi, aniżeli ludzie. Poświęcił im swoją pierwszą książkę: „Burgas i Bosman – psy z Czarnego Diamentu”. Symbolem morskiego życia Jurka jest komenda: „Tak trzymać”! Kilwater jego jachtu wciąż zostawia ślad na oceanach. Pokład „Czarnego Diamentu” gościł tysiące ludzi – wielu z nich zostało żeglarzami, przyjaciółmi kapitana i morskiej przygody. O tym właśnie opowiada książka „Czarny Diament” tnie oceany”. 

Rudolf Krautschneider 


Dla Jurka Radomskiego grawitacja jest nie tyle przyciąganiem ziemskim, ile morskim – co w nas, jego przyjaciołach, budzi szczery podziw. Delfiny żyją w morzu, albatrosy ponad morzem, Jurek na morzu, na jego powierzchni, na swoim jachcie. I jak te albatrosy sporadycznie wpada na ląd. Trwa to już dekady. Stał się człowiekiem morza, bo tylko tutaj jest mu najlepiej. Z radością witamy każdą jego książkę, gdzie ciekawie i ciepło opisuje pasję i szczęście życia pod żaglami w niekończącej się wędrówce po morzach i oceanach świata. 

Henryk Jaskuła


autor fotografii: Radosław Rymut
Jerzy Radomski: BURGAS I BOSMAN - PSY Z „CZARNEGO DIAMENTU” (Wydawnictwo Bernardinum, 2012)

Kapitan Jerzy Radomski od pięćdziesięciu lat żegluje po morzach i oceanach. W latach 1978–2010 na swoim jachcie "Czarny Diament" odbył najdłuższy rejs w historii polskiego żeglarstwa. W tym czasie przepłynął 240 500 mil morskich, odwiedził 82 państw oraz 449 portów. W czasie tej długiej żeglugi towarzyszyli mu czworonożni przyjaciele: Burgas (1978–1991), pies z Bułgarii i Bosman (1990–2009), pies z Południowej Afryki.

Wiele lat temu zapytałam moją, dziś już nieżyjącą, mamę, jakim zwierzęciem chciałaby być. Chwilę myślała. Oczekiwałam odpowiedzi: orłem, delfinem... Usłyszałam: twoim psem. 
Ja natomiast mogłabym zostać psem kapitana Jerzego Radomskiego. Oczywiście doszłam do tego wniosku po przeczytaniu książki „Burgas i Bosman – psy z Czarnego Diamentu”. Wynika to nie tylko z tego, że kocham wodę. Przede wszystkim kocham dobre książki, psy i wspaniałych ludzi. Wszystko to znajdzie Czytelnik w tej niezwykłej opowieści. W dzisiejszych czasach rzadko spotkać można romantycznych bohaterów z krwi i kości. Kapitan z pewnością do nich należy, a do tego ma prawdziwy talent literacki. Bardzo, bardzo polecam książkę o pięknej przygodzie, choć tak naprawdę o miłości... do psów, morza i życia w ogóle.
Dorota Sumińska


Brak komentarzy: